poniedziałek, 25 marca 2013

przesądy wielkannocne


Przepowiednie z jajek
Temu symbolowi świąt wielkanocnych nadawano wiele proroczych znaczeń. Już samo podzielenie się święconym jajkiem z bliskimi służyło umacnianiu rodzinnych więzi i zapewniało zdrowie.
Dotykanie zwierząt święconym jajkiem miało uchronić je przed chorobami. Panował przesąd, że aby kury dobrze niosły jajka, powinno im się dać do zjedzenia skorupki ze święconek.
Skorupki rozsypane wokół domu zapewniały mu bezpieczeństwo, a przyczepione do drzwi gwarantowały domownikom spokój i bezpieczeństwo.
Znalezienie na stole parzystej liczby jajek wróżyło dziewczętom szybkie zamążpójście, a umycie się w wodzie, w której wcześniej gotowały się jaja na pisanki zapewniało im urodę i idealną cerę. Kąpiel w takiej wodzie sprawiała, że u chorego rosła szansa na wyzdrowienie.
Gdy dziewczyna chciała zdobyć ukochanego, musiała wziąć jajko pomalowane na czerwono i pocierać nim części ciała, którymi chciała go uwieść.
Następnie ucierała skorupkę z tej pisanki na proszek i dosypywała do potrawy wybranka. Była to gwarancja, że ukochany nie pozostanie obojętny na jej wdzięki.
Należało też kręcić pisankami na stole. Jeśli się do siebie zbliżyły, wróżyło to szczęśliwą miłość. Miłość miało zapewnić również podarowanie wybrankowi lub wybrance pisanki własnoręcznie pomalowanej na czerwono. Gdy natomiast małżeństwo pragnie powiększyć rodzinę, powinno podarować sobie jajko z motywem kołyski.
Tradycja nakazywała też w Wielką Niedzielę zjeść jajko z chrzanem, co miało służyć „wypaleniu” wszystkich grzechów.

Palma na dostatek
Jak mówi tradycja, poświęconą palmą należało dotknąć wszystkich domowników by przekazać im jej uzdrawiającą moc. Dotknięcia miały przysporzyć kobietom urody a mężczyznom siły.
Gospodarz domu powinien uderzyć palmą trzy razy każdy róg domu by uchronić gospodarstwo przed biedą. Ochronę przed chorobą, zwłaszcza schorzeniami gardła zapewniało połknięcie bazi z palemki.
Palmy, dawniej i dziś, nie wolno wyrzucać. Powinna być z nami do następnych świąt czuwając nad bezpieczeństwem domu.
Według wierzeń wielkanocna palma miała także duży wpływ na zwierzęta. Krowy należało gładzić palmą, co zapewniało dobry chów, gałązka włożona do ula pomagała pszczołom zebrać dużo miodu, a wplecenie ich w sieci gwarantowało dobry połów.


Woda
Według tradycji istotne znaczenie miała woda. Święcona miała uzdrawiać chorych, zapewniać szczęście w małżeństwie oraz obfitość plonów. Dziewczęta, jeśli chciały zapewnić sobie urodę i piękną cerę w Wielki Czwartek o zmroku lub o świcie w Wielki Piątek musiały wykąpać się w rzece lub jeziorze. Ta orzeźwiająca kąpiel miała też przynosić ochronę przed złem.
Szczęście chłopcom przynosiło oblanie jak największej liczby dziewcząt w wielkanocny poniedziałek. Jeśli któremuś się to nie udało, czekał go pech. To samo dotyczyło dziewcząt i mogło spotkać ją nieszczęście, gdy nie została oblana. Dziewczynie nie mógł pomóc nawet ojciec. Jeśli sam oblał córkę wodą chcąc odsunąć od niej pecha, sprowadziłby na siebie i swoją rodzinę biedę i brak plonów.
Wiara w moc wody była tak silna, że dziewczęta by zapewnić sobie dostatek, polewały nią nawet skrzynie ze ślubną wyprawą.
Kolejnym żywiołem odgrywającym ważną rolę w wielkanocnych przepowiedniach był ogień. Dawniej w Wielką Środę na wsiach rozpalano siedem ognisk, by chroniły domy od pożarów.

niedziela, 3 marca 2013

wiosenne dowcipy


Pan Bóg szukał narodu wybranego.Na początku przyszedł do Arabów i pyta:
- Czy chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- Nie kradnij.
- Panie! My żyjemy z rabowania karawan. Jeżeli przestaniemy kraść,
to jak na tej pustyni będziemy mogli wyżyć? To jest niemożliwe!
Nie chcemy Twojego przykazania…
Przyszedł Pan do Amorytów i pyta:
- Chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- Nie zabijaj.
- Panie, jesteśmy najbardziej walecznym narodem, żyjemy z wojny i podbojów.
Jak moglibyśmy egzystować bez zabijania? Nie, nie chcemy Twojego przykazania…
Przyszedł Pan do Amalekitów i pyta:
- Chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- Nie cudzołóż.
- Panie, podstawą naszego kultu są kapłanki oddające się miłości w świątyni.
Jeżeli tego zaniechamy, to co stanie się z naszą religijnością, naszą wiarą?
Nie chcemy Twojego przykazania…
Pan Bóg był już w kłopocie, ale zobaczył mały naród izraelski znajdujący się w niewoli egipskiej.
Poszedł więc do Izraelitów i pyta:
- Chcecie moje przykazanie?
- A ile by to kosztowało?
- Nic! Za darmo!
- Tak całkiem za darmo?!?
- Całkiem! Bez płacenia!!!
- To byśmy wzięli dziesięć…

Rozmawiają dwaj policjanci:
- Co robisz w wolnym czasie?
- Uprawiam jogę.
- Co ty powiesz? A na ilu hektarach?
9 dowodów na to, że komputer jest mężczyzną.
1. Komputer nigdy nie robi sobie sam niczego do zjedzenia.
2. Pod efektowną wielką obudową jest głównie pustka i gorące powietrze.
3. Nie robi nic dopóki mu nie pokażesz jak.
4. Im bardziej szczegółowo mu wyjaśnisz jak ma coś zrobić, tym wolniej to robi.
5. Gdy tylko na chwilę się oddalisz, przechodzi w stan bezczynności lub zasypiania.
6. Jest zawsze chętny do pomocy, ale naprawdę gdy jej potrzebujesz…
7. Gdy rzeczy idą źle, on jest zawsze z siebie zadowolony.
8. Nigdy nie możesz za nim nadążyć, zawsze kończy pierwszy.
9. Potrafi genialnie udawać idiotę.
Małgosia bardzo dużo rozmawiała na lekcjach, dlatego pani profesor wpisała jej uwagę do dzienniczka. Następnego dnia Małgosia pokazuje pani dzienniczek, a tam notatka pod uwagą:
- To jeszcze nic! Usłyszałaby pani moją żonę!

Oszczepnik mówi do swego trenera:
- Dziś dam z siebie wszystko! Chcę pokazać, na co mnie stać, przede wszystkim teściowej, która zasiądzie na widowni.
- To niemożliwe, żebyś aż tak daleko dorzucił – odpowiada trener.