piątek, 28 marca 2014

Kawały Dnia

W nowoczesnej odmianie szachów istnieje jedna nieznana wcześniej możliwość: wolno zamienić królową na króla lub odwrotnie. Takie posunięcie nosi nazwę "Ruch Palikota".

 

Lokatorka

- Tato, to jest Ewelina. Będzie z nami mieszkać. 
- Ile czasu?
- Godzinę, maks półtorej.

Rozwód

Podczas rozprawy rozwodowej sędzia pyta (jeszcze) żonę: 
- Coś jednak musiało panią w nim fascynować, skoro pani za niego wyszła?
Żona:
- Faktycznie, ale już to wydałam...


Tępi ludzie

Tępi ludzie są jak tępe noże. Specjalnej krzywdy nie zrobią, ale jak wnerwiają...

 

Głos ze snu

Często się zdarza, że podczas naszego snu słyszymy głos. Czasem po obudzeniu się głos wybrzmiewa dalej, a my możemy dostrzec osobę, które mówiła. 
Taka osoba nazywa się wykładowca.

W szkole

Na lekcji języka polskiego pani pyta Jasia:
- Jak nazywają się mieszkańcy Warszawy?
Jasiu rozeźlony:
- Zwariowała pani?! Skąd mam wiedzieć? Toż to półtora miliona luda...!!!

piątek, 14 marca 2014

WIOSNA
HAHAHAHA!!!

1.           DOKTOR W GABINECIE
Sekretarka wchodzi do gabinetu:
- Panie dyrektorze, wiosna przyszła!
- Niech wejdzie!
2.           WYJSCIE Z GROBU
Rozmawia dwóch kumpli: 
- Popatrz Staszek, wiosna przyszła, ptaki
świergolą, dzień w końcu dłuższy, wszystko kwitnie i spod ziemi wychodzi! - mówi jeden.
- Przesta
ń! Miesiąc temu teściową pochowałem...
3.           WIOSNA IDZIE
Mąż do żony:
- Wiosna przyszła, taka pi
ękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłóg. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...
4.           DWA JELENIE
Zima. Dwa jelenie stoją na paśniku i żują ospale siano nałożone tu przez gajowego. W pewnej chwili jeden z jeleni mówi: 
- Chciałbym,
żeby już była wiosna. 
- Tak ci mróz doskwiera? 
- Nie, tylko ju
ż mi obrzydło to stołówkowe jedzenie!
5.           ŻYD

Ojciec Żyd pyta się syna: Mosze co byś chciał mieć?
- Pieni
ądze.
- A potem?
- Bardzo du
żo pieniędzy.
- A gdyby
ś miał bardzo dużo pieniędzy to co chciałbyś mieć?
- Odsetki.

piątek, 7 marca 2014



Dowcipy i Żarty

Z pamiętnika tresera
Z pamiętnika tresera:
Dzie
ń pierwszy.
Pies nasika
ł na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
Dzie
ń drugi.
Pies nasika
ł na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
Dzie
ń trzeci.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kału
żę i wyrzuciłem przez okno.
Dzie
ń czwarty.
Pies nasika
ł na dywan, wsadził pysk w kałużę i wyskoczył przez okno.

 Praca dla absolwenta

Przychodzi absolwent wyższej uczelni do biura pośrednictwa pracy i pyta:
- Czy jest praca dla absolwenta?
- Oczywi
ście, że tak! Pensja 10.000 zł, komórka i samochód służbowy.
- Pani
żartuje?!
- Sam pan zacz
ął...

 Zadanie z matematyki

- Halo sąsiedzie! Czy pan już zrobił swojemu synowi zadanie z matematyki?
- Tak, przed chwil
ą.
- A da pan spisa
ć?

Żona wraca od koleżanki

Żona wraca od koleżanki do domu nad ranem. Mąż otwiera jej drzwi:
- Gdzie by
łaś? Miałaś wrócić od koleżanki o 21 a jest 2 w nocy?
- Parkowa
łam...

Skąd dzwonisz

- Cześć Zenek, skąd dzwonisz, bo mi się numer nie wyświetla?
- Z domofonu, idiotko!